Nie zrozumie tego, ktoś kto psa nigdy nie miał. Był naszym całym światem, Synusiem, Biedronem, Maxem, Miniem i Bubutkiem. Zaadoptowany gdy miał 5lat, przeżył z nami ponad 11 lat. Towarzysz podróży, wierny przyjaciel, waleczny obrońca i pogromca gołębi. Miał wszystkie choroby świata, ale zawsze z nich wychodził, bo dostawał od nas niezliczone pokłady miłości. Uwielbiał zabawki titu titu, eskapady nad morze i przytulanie bez końca. Był uparty jak osioł, ale mądry jak żaden jamnik. Będziemy za Tobą tęsknić! Smutek w sercu, oczy pełne łez.
Popłakałam się
OdpowiedzUsuńMyslalam, ze ten 2016 byl okropny tylko dla mnie.
OdpowiedzUsuń21 czerwca odszedl moj najlepszy przyjaciel, byl ze mna 11 lat, ktos powie to tylko pies......