sobota, 5 września 2009

CO MI W GŁOWIE SIEDZI

W Egipcie nadal gorąco. Wieczory chłodne, jeśli 28 stopniowy wieczór można tak nazwać. Morze gorące a turyści nie dają aż tak bardzo w kość. Rozpoczęłam kurs nurkowy i było bosko. Czekam z utęsknieniem na kolejne lekcje i kolejny patent do kolekcji. Myślę, że przyjdzie czas aby je kiedyś wykorzystać. W Egiptowie ramadan, więc wiele atrakcji w ciągu dnia nie ma. Nie chce mi się wracać do Polski i najchętniej jeszcze bym tu trochę została. Ahh...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz