A jak tłusty to muszą być pączki. Można kupić różne słodkości w supermarketach, ale nie ma to jak własnej roboty tłuściochy. Postanowiłam zmierzyć się z pączkami z obrączką, która nie wyszła, ale za to pączki są znakomite. Następnym razem wypróbuję inny przepis i mam nadzieję będą się prezentowały wyśmienicie. Tłusty czwartek rozpoczyna ostatni tydzień karnawału, tradycja pozwala objadać się w tym dniu do woli. Według jednego z przesądów, kto w tłusty czwartek nie zje ani jednego pączka, nie będzie mu się w życiu wiodło. A kto zje ich za dużo...
Oprócz pączków na deser serwuję też sernik z jagodami. Przynajmniej on prezencję ma nienaganną. Palce lizać, nóżki moczyć...Pychota :)
Oprócz pączków na deser serwuję też sernik z jagodami. Przynajmniej on prezencję ma nienaganną. Palce lizać, nóżki moczyć...Pychota :)
Witam,
OdpowiedzUsuńdziewczyny ile prawdy jet w tym wywiadzie?tak jest naprawde,czy troszke podkoloryzowane pod publike? ;)poza tym myslicie,ze moze w tym wywiadzie byc mowa o emirze z Kataru?
http://kobieta.gazeta.pl/kobieta/1,107881,13009897.html
Z Katarem nie ma tu powiązania, raczej ze ZEA. Wywiad ma w sobie dużo prawdy, ale pokazuje jak można stracić głowę, obracająć się w tak hermetycznym środowisku. Osobiście artykuł nie przypadł mi do gustu.
OdpowiedzUsuńDziewczyna pracowala dla Etihad,a pozniej przeszla do lini prywatnych rodziny panujacej,a szejkow i emirow nad Zatoka Perska pod dostatek,dlatego zapytalam osob bardziej zorientowanych;)Emir Kataru pewnie ma tez swoja linie? Teoretycznie moglabys sie przeniesc do lini prywatnych rodziny panujacej?
OdpowiedzUsuńTeoretycznie...ale przeniesienie, nie jest takie proste.
OdpowiedzUsuńUczyniłaś mój tłusty czwartek, tłustym:) szkoda, że nie zrobiłysmy zdjęć knedli:):) tez były pycha:))
OdpowiedzUsuńJa dzisiaj do pączków jeszcze racuchy dorzuciłam :) Tak długo za mną chodziły :)
OdpowiedzUsuńSernik z jagodami wyglada cudownie! Natrafilam na Twoj blog przypadkowo,pare dni temu. Bardzo szkoda,ze aktualnie jest w okrojonej wersji(czego dowiedzialam sie,wertujac wpis za wpisem...bardzo szkoda,bardzo;( ).Pozdrawiam serdecznie i prosze o wiecej zdjec!
OdpowiedzUsuńWitam,
OdpowiedzUsuńChcialabym kiedys latac w arabskich liniach lotniczych jak i Ty;)Mysle o Qatarze,Emirates,a w szczegolnosci o Etihad. Slyszalam,ze maja dobre warunki finansowe i mieszkaniowe,jednakze oprocz tego rownie wazne dla mnie sa podroze,a co sie z tym wiaze to layovery;) Z tego co wiem, to Qatar i Emiartes ma duzo wiecej destynacji niz Etihad.Z jednego ze wpisow widzialam,ze Twoja kolezanka tam sie przeniosla,a i pewnie gdzies w hotelach spotykasz cabin crew z tychze lini. Nie wiesz jak u nich z Layoverami? Mozna cos zwiedziec?