środa, 8 lipca 2009

LENIWIE

Jakoś mi dziś nudno. Na dyżurze spokój..cisza..nic się nie dzieje. Jeden człowiek zgubił klucz od pokoju i to jest wydarzenie tygodnia. Oprócz tego totalnie nic. Nareszcie mój operator komórkowy włączył mi telefon i mogę od czasu do czasu sprawdzać polską kartę. Trochę to trwało – ale tak to jest jak się nie płaci rachunków na czas. Aktualnie poszukuję lokum w Krakowie, żebym mogła gdzieś się podziać jak wrócę. Trochę czasu jeszcze tu będę, ale jakby się coś znalazło już teraz, to by było super.

Dzisiejszy dzień od rana do nocy w pracy. Najpierw dyżury, a póżniej city knur. Jak można jeździć na tą wycieczkę – nie wiem, ale kupują i trzeba jechać. Kupię sobie przynajmniej kartę do telefonu, bo powoli kończy mi się kredyt. Noga powoli się goi – no dokładniej mówiąc kolano. Turyści wporządku, hotel ok., pogoda super – czego chcieć więcej ??? Nie mam weny – to oznacza, że trzeba kończyć.

1 komentarz: