To już nie przelewki. Trzydzieste urodziny świętować należy wyjątkowo. No dobrze, nie wiele się zmieniło w związku z tym, że wkroczyłam w wiek z trójką z przodu, nie przybyło mi nagle przerażająco wiele zmarszczek, a świat stoi tak jak stał. Ale...jakże przyjemniej jest obchodzić urodziny tak, jak się ma na to tylko ochotę. Słodkie buziaki dla panienek z Poznania, które sprawiły mi niesamowicie dużo radości i przyjechały do Krakowa. Uściski dla Mamy za piękne chwile na Korfu. A na koniec z lekkim poślizgiem, ale długo wyczekiwane świętowanie z Gosią w Dubaju. Wszystkie jednakowo ważne, wszystkie wyjątkowe i magiczne. Dziękuję!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz