Wszystko się zmienia, czas pędzi nieubłaganie, przyszedł więc czas na kupno samochodu. Życie w Doha zaczyna nabierać kolorów, szaleństwo na drodze i stres jest nie mały, dodać mogę że w Egipcie jeździło się cudownie w porównaniu do tego co dzieje się tu. Radości mojej i Gosi nie ma końca, bo auto kupiłyśmy na spółkę. Ach jak przyjemnie, ktoś chętny na jazdę próbną?
uuuu.... na bogato!
OdpowiedzUsuńNa spółkę? A co z nim zrobicie jak któraś z Was będzie kończyć pracę dla kozich linii? Właśnie Doniek, Twój czas tam się przecież kończy! (przynajmniej wg tego co mówiłaś na samym początku)
Milo widziec usmiechniete buzie...Zycze wielu przejechanych szczesliwie km. Pozdrawiam z jeszcze letniej Italii.
OdpowiedzUsuńMarta.