sobota, 30 maja 2009

EGIPT 2009

No i jestem w "moim" ciapatkowie. W samolocie moi turyści z zeszłego roku zapewnili mi atrakcje podczas całego lotu. Pogoda piękna, dużo kurzu i właściwie od zeszłego roku niewiele się tu zmieniło. Otworzono kilka nowych knajpek ale też parę zamknęli. Hotele ok, turyści też bez zastrzeżeń jak na razie. Dzisiaj dzień wolny, udało mi się dotrzeć do internetowej kafejki, tak więc piszę parę zdań co będzie się działo przez najbliższe kilka dni. Zaraz na plażę do El Gouny i tak zamirzam spędzić cały błogi dzień. W poniedziałek nowe pachoły przylatują i trzeba będzie dokonać kilku zmian...ale o tym szerzej w przyszłym tygodniu. Mam nadzieję, że od wtorku będę miała już lepszy dostęp do neta. Przesyłam gorące pozdrowienia i zapraszam do Egiptu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz