wtorek, 17 listopada 2009
CZAS NA RELAX
Co najlepiej robi na złe samopoczucie i brzydką jesienną pogodę? Spacer, jedzonko i oczywiście wizyta u kosmetyczki. Jutro termin o godz. 15:00 w nowym, przynajmniej dla mnie salonie odnowy kolagenowej - cokolwiek to oznacza. Marzę, żeby poleżeć i oddać się w dobre ręce pani kosmetolog z mam nadzieję, dużym doświadczeniem. Już się nie mogę doczekać. Salon oferuje bogatą gamę zabiegów nie tylko upiększających. Będę w raju a potem wrócę do domku, wezmę gorącą kąpiel i pooglądam jakiś film. Czy ta chwili nie może trwać wiecznie. Dobrze, że włosy nie wołają o pomstę do nieba, bo jeszcze poszłabym do fryzjera, ale to na jakiś czas mogę sobie odpuścić.
Pokręcę się i poobracam, a później pójdę na wystawę World Press Photo, bo jest w Krakowie tylko do 23.11. Mam w planach też sałatkę jarzynową i oczywiście Bal Geografa. Brakuje tylko kopertówki i jakiegoś dodatku, ale będę musiała uruchomić spis telefonów i jakaś mała czarna torebusia się znajdzie. A na mikołaja też sobie zrobię prezent... Nie powiem, bo to jeszcze tajemnica.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz