wtorek, 12 października 2010

KOŃCÓWKA SEZONU

Właśnie się obudziłam i postanowiłam napisać kilka zdań co się aktualnie u mnie dzieje. Po wczorajszej małej imprezce w Rancho, nie mogłam się dobudzić, ale moi turyści już po pierwszym telefonie postawili mnie na nogi i choćby skały srały to trzeba było telefon odebrać. Więc leżę w łóżku i nie chce mi się nawet ruszyć palcem u nogi. Miałam pisać co u mnie, odliczanie dni do powrotu jest już bardzo zaawansowane. Nie mogę doczekać się powrotu do domku, choć z drugiej strony minusowa temperatura nie przekonuje mnie, że powinnam się aż tak bardzo cieszyć.

Już niebawem przylatują moi znajomi i ostatni tydzień w Egiptowie z pewnością upłynie mi bardzo sympatycznie. Pojedziemy na Mahmyę i na nurkowanie tradycyjnie i pokażę im prawdziwy Egipt, gdzie przeciętny turysta nie zagląda. Strasznie się cieszę, że przyjeżdżają.

A po powrocie na groby, bo akurat będzie Wszystkich Świętych, czeka mnie dentysta, fryzjer, jakaś kosmetyczka i obrona pracy magisterskiej, której termin mam nadzieję niebawem ustalą. Czas leci strasznie szybko, niedługo już święta i sylwester i potem Indie i nowe miejsca do odkrycia. Ojj będzie się działo.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz